Ceremonia nadania imienia rozpoczęła się 30 września 1993 r. o godzinie dziesiątej.
Przybywających do sali gimnastycznej witał, zajmujący centralną część dekoracji, Osiołek i cytat: „Śpieszmy się kochać…”
Ta myśl - tak silnie kojarzona z Księdzem Twardowskim - stała się mottem całej uroczystości.
            Po naszkicowaniu serdecznymi słowami przez pana Waldemara Smaszcza „portretu” naszego honorowego Gościa i odczytaniu przez pana wicekuratora Jana Zambrzyckiego aktu nadania szkole imienia Ksiądz Jan zwrócił się do nas już jako Patron.
Wyznał, że musi się ciągle szczypać, bo cała historia wciąż wydaje Mu się nierealna.
Potem wysłuchaliśmy Jego znakomitą gawędę, w której przedstawił się jako jeden z bohaterów „Patyków i patyczków”, ten ksiądz, który odwiedzał w Gęsinie chorą Agatę, wytrwale szukał zgubionego na polnej drodze plastikowego serca, ciągle coś gubił.
Swoje krótkie - jak zwykle - wystąpienie Ksiądz Twardowski zamknął wyjaśnieniem, jak On rozumie wezwanie: „Śpieszmy się kochać ludzi…”. Autor tego aforyzmu raz jeszcze podkreślił, że pisząc wiersz dedykowany Annie Kamieńskiej, miał na myśli różne odejścia - nie tylko to ostateczne.

            Wiersza „Śpieszmy się…” nie mogło, oczywiście, zabraknąć w przygotowanej przez nas części artystycznej. Bardzo pięknie interpretowała go Kasia Budzińska, której przypadł też w udziale zaszczyt wręczenia Patronowi upominku od wszystkich dzieci: albumu składającego się z plastycznych dzieł - ilustracji do tekstów Księdza Jana.

Darem od pracowników szkoły była specjalnie wyhaftowana z myślą o tym Kapłanie stuła.

            Księdza Twardowskiego - i tak już - jak powiedział - ogromnie wzruszonego „naszą dobrocią” - czekało jeszcze jedno wielkie przeżycie. Na pierwszym piętrze została odsłonięta pamiątkowa tablica z pełną nazwą szkoły i cytatem: „Śpieszmy się kochać ludzi…”

Poświęcił ją ksiądz Józef Grygotowicz.

                                                                             


Oficjalną część uroczystości zamknęło odśpiewanie „Pieśni szkoły”.

Potem goście i gospodarze mieli okazję porozmawiać przy cieście i herbacie.

            Tak oto „Jeszcze żywy przed swym zgonem…” (cytat z wiersza Księdza) Ksiądz Jan został Patronem szkoły, która jako pierwsza przetarła drogę naszym imienniczkom.

                                                                                                                                           Ewa Kosińska