"Zmysł humoru jest darem Bożym"

            Ksiądz Jan Twardowski, którego Pan Bóg na pewno obdarzył zmysłem humoru, w jednym ze swoich rozważań przypomniał modlitwę ułożoną przez świętego Tomasza Morusa:

"Boże, daj mi dobry żołądek, coś niecoś do jedzenia. I daj mi duszę, która by się nie skarżyła, nie szemrała, nie narzekała. Daj mi znać się na dobrych żartach, nawet w stosunku do samego siebie, i daj mi poczucie humoru."

            We czwartek, 11 października 2012 r., delegacja z naszej szkoły, składająca się z dzieci, nauczycielek i rodziców uczniów, była świadkiem tego, jak modlitwa o dar poczucia humoru została wysłuchana.

Na zaproszenie Księdza Profesora Andrzeja Proniewskiego gościliśmy w Archidiecezjalnym  Wyższym Seminarium Duchownym w Białymstoku.

            Dziewczynki i chłopcy z klasy 6 a, przemawiając słowami naszego Patrona, pokazali obecnym i przyszłym kapłanom, "jak rozmaici są księża"("Nieraz są księża - - drągale, tak wysokiego wzrostu, że nie potrzebują wchodzić na stołek, żeby zapalić najdalszą świeczkę na choince, czasem tak mali, że na ambonie wspinają się na palce, żeby ich było widać. Czasem są słabi, łykają proszki i ziółka, a czasem tak silni, że potrafią na wsi byka złapać za rogi i zatrzymać, kiedy się zerwie ze sznura.

Niekiedy chudzi jak  piszczele, a czasem - grubasy.") i co się o nich mówi:("Jak ksiądz ma połataną sutannę, mówią: - Jaki nieporządny!

Jak ma piękną i nową, zastanawiają się: - Za co on ją kupił?

Jak ksiądz jest przystojny, mówią: Zmarnuje się chłopaczysko!

Jak jest brzydki:  - Co?! To już takie łamagi święcą na księży?")

            Nieczęsto chyba szacowne mury seminaryjne patrzą na kleryków i alumnów pokładających się ze śmiechu.

Dobrze, że nadarzyła się taka okazja, by ksiądz Twardowski przypomniał młodszym kolegom o tym, że "Święci lubili się śmiać. Zdolność przyjmowania żartów w stosunku do siebie jest oznaką pokory."

            Warto też zapamiętać, że są "cztery cnoty: wiara, nadzieja, miłość i uśmiech."